Paranienormalni Show
Zdawkowe informacje, podsycanie ciekawości i publikowanie intrygujących zdjęć – tak Paranienormalni budowali napięcie na długo przed startem ich nowego programu. O projekcie niewiele było wiadomo aż do ostatecznej emisji. Teraz wiemy już niemal wszystko. Pierwszy odcinek Paranienormalni Show za nami.
Nowy program Paranienormalnych to zupełnie inna konwencja, niż ta, do której przyzwyczaili nas kabareciarze w przeróżnych produkcjach. Paranienormalni Show to nie okazja do prezentowania i promowania własnych skeczy, czy nawet twórczości zaproszonych przyjaciół z branży. Program w znacznym stopniu poświęcony jest gościom spoza świata kabaretu, a kabaretowe wstawki są jedynie wywarzonym dodatkiem lub komentarzem do toczących się rozmów. Bo to właśnie rozmowa wydaje się osią, wokół której budowany jest program. Paranienormalni Show to talk-show na całkiem niezłym poziomie.
Robert Motyka i Igor Kwiatkowski, jako reprezentanci jednego z najbardziej popularnych polskich kabaretów, z wywiadami musieli mieć styczność niezliczoną ilość razy. Stąd zapewne rozeznanie i wyczucie, w jaki sposób je prowadzić i czego zdecydowanie unikać. Z wiedzą, jakie pytanie denerwują, nudzą i dyskwalifikują dziennikarza, sami stanęli tym razem po przeciwnej niż zazwyczaj stronie. Okazało się, że komicy, znani jako ekspresyjni i niezmiernie aktywni na scenie, potrafią oddać pierwszeństwo innym i nie skupiać na sobie całej uwagi. Goście pierwszego odcinka – Andrzej Grabowski i Paweł Królikowski mieli okazję do zaprezentowania się z zupełne innej strony. I choć z rozmowy nie dowiemy się o zawodowych planach i dotychczasowych dokonaniach artystycznych bohaterów, to jednocześnie nie jesteśmy świadkami publicznego wygrzebywania prywatnych historii. Bo Paranienormalni zadbali o to, aby wywiady nie były znienawidzonym przez Grabowskiego „pieprzeniem w bambus”.
Kabareciarze nie zapominają jednak, jakie jest ich faktyczne zajęcie i nie starają się być na siłę samozwańczymi dziennikarzami. W programie nie zabrakło miejsca dla kabaretowych scenek, satyrycznych komentarzy, a nawet komicznego serialu „W poczekalni życia”. W ubarwianiu programu i rozbawianiu widzów pomocni i niezawodni okazali się Nowaki. Obu zespołom wspólnie udało się stworzyć fantastyczne postacie, niektóre nowe, a niektóre znane już z wcześniejszych skeczy, których perypetie i historie życia sprawiają, że z niecierpliwością czeka się na kolejny odcinek.
Paranienormalni Show to ciekawy pomysł, nowe podejście do programu kabaretowego i dynamiczna produkcja złożona z wielu elementów, zestawionych ze sobą w wyważonych proporcjach. I oby w kolejnych tygodniach poziom programu nie spadał, a pilotażowy odcinek nie okazał się jednorazowym strzałem w dziesiątkę. Choć tacy, jak słynny krytyk Kryspin i tak zawszę będą mieli swoje zdanie.
Katarzyna Matylda Kaczerowska