Formacja Chatelet DVD – płyta, na którą warto czekać 13 lat
Realizacja odbyła się 5 listopada 2009 roku. Na pojawienie się płyty na sklepowych półkach musieliśmy jednak czekać aż do 19 lutego. Kabaret tłumaczył ten czas potrzebą dopięcia wszystkiego na ostatni guzik, co tym bardziej wzmogło ciekawość. Atmosfera tuż przed wielką premierą podkręcana była przez sprawnie zaplanowaną promocję płyty, odpowiednio wczesne zaprezentowanie zwiastuna i liczne internetowe wywiady oraz regularne informacje i materiały zamieszczane na prężnie działającym koncie Formacji na Facebooku. Wszystkie te zabiegi sprawiły, że fani wyczekiwali na datę premiery, a informacja o płycie dotarła nawet do tych osób, które nie śledzą na bieżąco kabaretowego świata.
Zachęceni nietypowym trailerem i zapowiedziami o wielu niespodziankach czekających na płycie, wreszcie możemy po nią sięgnąć, a każdy sam może skonfrontować wszelkie oczekiwania i zapowiedzi z efektem końcowym. Za imponujące pierwsze wrażenie odpowiedzialny jest Askaniusz Petynka. Projekt okładki i zdjęcia jego autorstwa skutecznie przykuwają uwagę. Trudno uwierzyć, że „koszulki”, w które ubrani są artyści to tak naprawdę gołe ciała i efekt misternej pracy osób zajmujących się body paintingiem. Jeszcze większe jest moje zaskoczenie, kiedy odkrywam, że płyta ma tak naprawdę 3 okładki, które mogę dowolnie zmieniać i zamieszczać na froncie ulubionego „Chateleta”. Na odwrocie każdego zdjęcia znaleźć można osobiste podziękowania i kilka słów od każdego kabareciarza. Możemy odkryć dosyć wątpliwy, ale zabawny talent Adama Małczyka, dowiedzieć się, komu zawdzięcza swój sukces i kto inspiruje Michała Pałubskiego oraz, co myśli o sobie i otaczających go osobach Adam Grzanka.
Po zapoznaniu z zewnętrznymi walorami DVD dochodzimy do najważniejszego – błękitnej płyty, bez żadnego nadruku, ani grafiki. Ta oszczędność formy i prostota konsekwentnie kontynuowana jest w jej zawartości. Menu złożone jest z enigmatycznych tytułów, które zachęcają do sprawdzenia, co się pod nimi kryje. Ogromnym plusem jest możliwość obejrzenia nagrania w wersji z napisami. Fantastycznie, że autorzy pomyśleli o tym, aby ich humor mógł dotrzeć do każdego. Po wybraniu opcji „cała walka” przenosimy się do kameralnej i przytulnej Chatki Żaka w Lublinie, gdzie warunki w pełni odpowiadały potrzebom Formacji i dawały jej pole do popisu. Publiczność nie była tu skrępowana sztucznym telewizyjnym oświetleniem. Widzowie mogli czuć się swobodnie i naturalnie, bez presji i ciągłego wrażenia, że każda ich reakcja śledzona jest przez kamery. Wszelkie montażowe ingerencje zostały ograniczone do minimum, a sami artyści zapewniają, że nie miało tu miejsca żadne wycinanie i selekcjonowanie materiału. Ponad dwugodzinne nagranie jest wiernym odzwierciedleniem tego, co działo się na scenie. W ten sposób Formacji Chatelet udało się oddać klimat ich koncertów, który tak ciężko osiągnąć przy innych realizacjach.
Materiał, który znalazł się na płycie, to 13 najpopularniejszych skeczy Formacji. Dzięki dużej swobodzie i ogromnej ilości improwizacji popularne i ograne skecze, nabierają tu nowej formy i śmieszą nawet tych, którzy dobrze je znają, lub tych, którym zawsze wydawało się, że nie są wielkimi fanami humoru Formacji. Są to jednak głównie numery z ich najnowszej twórczości. Nie znajdziemy tu sięgania do początków działalności kabaretu i odgrzewania dawno zapomnianych skeczy. Przez całość przewija się cała masa improwizacji, sytuacji zaskakujących i mniej lub bardziej zaplanowanego gotowania się. Nie zabrakło bardzo naturalnego kontaktu z widzem, luźnych rozmów, a nawet prywatnych wymian zdań. Także zapowiedzi w wykonaniu duetu Adamów sprawiają wrażenie bardzo spontanicznych i niezaplanowanych, takich, jakie mogliśmy poznać przy wielu okazjach, gdy Grzanka i Małczyk zajmowali się konferansjerką podczas przeróżnych koncertów. Atmosfera kompletnego nieskrępowania i swobody na scenie prowadzi kilkakrotnie do sytuacji, kiedy żarty zaczynają balansować na granicy, pojawia się tajemnicze „oko opatrzności” lub padają szowinistyczne i seksistowskie dowcipy. Odrobinę rażące jest ciągłe powtarzanie i nawiązywanie do faktu, że występ odbywa się w Lublinie. W niemalże każdym skeczu pojawia się nazwa miasta, co po pewnym czasie staje się nużące, bo przecież płyta powinna mieć w miarę uniwersalny charakter. Dobrze dobrany materiał podany w ciekawej formie sprawia, że dwie godziny nagrania mijają w mgnieniu oka.
Dla wielu osób ulubioną częścią płyt DVD są dodatki. W tym przypadku „extrasów” jest cała masa. Możemy zobaczyć, jak na psychikę kabareciarzy działa ciągłe przebywanie w trasie i hotelowych pokojach. Każdy członek Formacji przedstawia też wykonane przez siebie zdjęcia, ukazujące także te poza kabaretowe zainteresowania. Najciekawszy wydaje się być materiał nakręcony podczas przygotowań do sesji zdjęciowej, każdy przecież lubi zajrzeć w kulisy i dowiedzieć się, jak to wszystko powstało.
Formacja Chatelet swoją płytą DVD udowodniła, że kabaret jest sztuką wysoką i niełatwą. Bardzo cieszy fakt, że Chateleci nie ulegli panującym trendom i postarali się, aby produkcja była oryginalna, zgodna z ich charakterem. Nie szukali na siłę rozwiązań, które pojawiają się w telewizji i komercyjnych produkcjach. Zrezygnowali z wszelkich sponsorów, których loga musiałyby pojawić się na płycie i w początkowej części materiału. Oglądając nagranie i całą otoczkę płyty możemy mieć pewność, że jej autorzy są z niej dumni.
Powiązane linki:
DVD Formacji Chatelet w sklepie sklep.kabarety.com.pl